Witam, pragnę opowiedzieć historię mojego tatusia. W 2021 roku u tatusia na badaniu RTG wyszedł niepokojący cień na płucach. Oczywiście skierowanie do onkologa, umawianie wizyty, badania, oczekiwanie na wyniki, przez długi czas nie mieliśmy diagnozy. Po pięciu miesiącach dostaliśmy skierowanie na badanie PET. Nad tatusiem coś czuwa, ponieważ trafił na cudownych lekarzy. Podejrzenie nowotworu płuca okazało się rakiem nadnercza.
Swoją opieką objął go jeden z najlepszych chirurgów w Lublinie. Finalnie w 2022 roku tata miał usunięte nadnercze. Od tego czasu na stałe przyjmuje hydrokortyzon oraz całą masę innych leków. W 2023 roku, w kwietniu, tata bardzo stracił na wadze, gdy tylko przyjechałam do domu od razu udaliśmy się na SOR w naszym mieście zamieszkania – mały szpital powiatowy. Usłyszałam od pani doktor, że przy raku tak może być. Dzięki Bogu nie poddałam się – udaliśmy się do centrum onkologii, gdzie tato jest pod opieką oddziału endokrynologicznego.
Tata nie był już wtedy w stanie samodzielnie chodzić, nie było z nim kontaktu, gdy wiozłam go na oddział lekarz prowadzący zaczął błyskawiczne diagnozowanie. Od razu zostały pobrane badania, zostały podane kroplówki, oraz dożylnie hydrokortyzon. Hospitalizacja trwała 14 dni, niestety dwa miesiące później nastąpił przełom nadnerczowy. Ponownie hospitalizacja 14-dniowa. Tata był w stanie bardzo ciężkim. Lekarze stawali na głowie, aby tatę z tego wyciągnąć.
Trudno jest patrzeć, gdy osoba samodzielna nagle staje się osobą kompletnie zależną od innych. U taty nie było typowego bólu brzucha, większego zapotrzebowania na sól, po prostu niknął w oczach. Brak możliwości nawiązania kontaktu słownego, obudzenia go, załatwiania spraw fizjologicznych, nie zorientowanie co do czasu i przestrzeni, oraz co najważniejsze – zmiana charakteru o 180 stopni. Tata, który na co dzień jest osobą spokojną, nagle stał się wybuchowy, agresywny – zarówno słownie jak i fizycznie. To było takie wrażenie, jakby ktoś podmienił naszego tatę.
Dzięki Bogu lekarze wyprowadzili tatę na prostą. W tym momencie jest osobą funkcjonującą samodzielnie. Wiemy, że pominięcie nawet kilku dawek hydrokortyzonu ponownie może skutkować przełomem. Zdajemy sobie sprawę, kiedy możemy zwiększyć hydrokortyzon. W razie problemów pozostajemy w kontakcie telefonicznym z oddziałem endokrynologii w Lublinie. Tata ma comiesięczne badania, dzięki temu mogą na bieżąco reagować w razie niepokojących objawów. Chwała Bogu za lekarzy z sercem, którzy walczą o każdą osobę.